środa, 1 stycznia 2014

2014.

Ten rok będzie rokiem zmian. Mam całą masę rzeczy do zrobienia lub osiągnięcia. W tym roku wszystko się zmieni. Czy tego chcę czy nie. 
Sylwester można zaliczyć do udanych. Na końcu było trochę dziwnie, ale to szczegół. kto przejmowałby się co pomyśli osoba, która nie jest tak pijana jak ty? Tak, dobrze się trzymałam. Nie przesadziłam, więc czułam się dobrze. Ktoś spyta; w takim razie dlaczego nie jesteś po prostu zadowolona? Już udzielam odpowiedzi. Mam wyrzuty sumienia, które gryzą i palą od środka. Nawet nic nie zrobiłam. Po prostu mam wrażenie, że stoję na drodze do czyjegoś szczęścia. Ja jestem przeszkodą, którą ktoś nie może pokonać. Spokojnie, już nie długo to się zmieni.
Wraz z rozpoczęciem lutego, jadę do Krakowa. Już od dłuższego czasu panuję kolejne przekłucie. Niestety będzie się to wiązało z wyjęciem innego. 
Może przefarbuję włosy? Ciemny odcień na pewno by nikomu nie zaszkodził. 
W każdym razie będzie dużo zmian. 

Sukces 2013 roku? Nie zgubiłam siebie, lecz wprost przeciwnie. 
Znajduję siebie coraz bardziej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz