sobota, 24 sierpnia 2013

Run.

Chcę uciec.
Chcę zapomnieć.
Chcę odejść.
Jak ten czas szybko leci. Jestem pogrążona w moich błahych sprawach. Moje marzenia utrzymują moją duszę na powierzchni. Jeżeli ją jeszcze posiadam. 
Nic nie układa się po mojej myśli, wszystko jest na opak i wszystko wymyka się spod kontroli. 
Już mi nie zależy. 



czwartek, 22 sierpnia 2013

Missing.

Tracę grunt pod stopami. Mam wrażenie, że zaraz spadnę w przepaść. 
Wczoraj padało, po raz pierwszy od dłuższego czasu. Na to czekałam. Mam serdecznie dość bezustannych upałów.
Muszę być silna. Przecież to ostatni rok-bardzo ważny rok. Jeżeli dam radę wytrzymać presję, to może na koniec roku będę mogła być szczęśliwa. Tymczasem moja chora ambicja szepcze mi cichutko do ucha, że nie mogę się poddać. Za wszelką cenę, którą przyjdzie mi zapłacić. Może właśnie na tym polega mój problem? Nie potrafię akceptować swoich słabości. 
Powoli zaczynam gubić się we własnym lęku.